Ten płonący beret myślę, że pamiętacie. Z pikotkowym "ściągaczem" o podwójnej warstwie. Bardzo ciepła czapka na zimę, moja ulubiona.
A teraz ma siostrę do kompletu. Ta siostra, to taka zwykła, "obcisła" czapka, ze standardowym, jednowarstwowym ściągaczem, w jednym kolorze. Wciąż dwustronna, to już rodzinne.
Parę osób informowało mnie, że takie beretowate im nie za bardzo pasuje i woleliby zwykłą czapkę i kiedy będzie? No to jest. Nie pamiętam już za bardzo kiedy ją zrobiłam, chyba zeszłej zimy jeszcze, tego roku. A potem tak sobie leżała trochę zapomniana, trochę czasu na nią brakowało. Ale w końcu i ona się doczekała.
Oto ona, młodsza siostra Flaming Hat, czyli po prostu Flaming beanie:
![]()
![]()
Gorące podziękowania dla moich testerek, ich wersje zobaczcie tu (w momencie publikacji tego postu, jeszcze nie wszystkie są podpięte):
![]()
Ah i na koniec, płonące siostry razem:
![]()
Brioszki ci u nas dostatek, niedługo kolejne się pojawią. I nie tylko czapki mam na myśli!.
PS. Jak wam idzie ściągacz? Są już pierwsze efekty?
Pozdrawiam,
LadyInYarn
A teraz ma siostrę do kompletu. Ta siostra, to taka zwykła, "obcisła" czapka, ze standardowym, jednowarstwowym ściągaczem, w jednym kolorze. Wciąż dwustronna, to już rodzinne.
Parę osób informowało mnie, że takie beretowate im nie za bardzo pasuje i woleliby zwykłą czapkę i kiedy będzie? No to jest. Nie pamiętam już za bardzo kiedy ją zrobiłam, chyba zeszłej zimy jeszcze, tego roku. A potem tak sobie leżała trochę zapomniana, trochę czasu na nią brakowało. Ale w końcu i ona się doczekała.
Oto ona, młodsza siostra Flaming Hat, czyli po prostu Flaming beanie:


Gorące podziękowania dla moich testerek, ich wersje zobaczcie tu (w momencie publikacji tego postu, jeszcze nie wszystkie są podpięte):

Ah i na koniec, płonące siostry razem:

Brioszki ci u nas dostatek, niedługo kolejne się pojawią. I nie tylko czapki mam na myśli!.
PS. Jak wam idzie ściągacz? Są już pierwsze efekty?
Pozdrawiam,
LadyInYarn